W teorii dania wigilijne powinny być potrawami postnymi, czyli dość lekkimi i łatwostrawnymi. A zwykle jest z nimi totalnie na odwrót. Tradycyjne i to nawet nowoczesne potrawy wigilijne potrafią zawierać tysiące kalorii i jeszcze więcej samego tłuszczu. Osoba, która się odchudza, raczej nie będzie po nie chętnie sięgać. Na szczęście tradycję zawsze można zmienić i przygotować dokładnie te same potrawy w nieco lżejszej i mniej kalorycznej wersji.
Bardzo łatwo da się odchudzić chociażby takiego karpia. A jest to akurat ten gatunek ryby, który koniecznie musi zagościć na wigilijnym stole i to w każdym domu. Karp w Polsce przeważnie jest smażony. Najczęściej też przed wrzuceniem go na patelnię obtacza się go w jajku i mące. Panierka wchłania olbrzymie ilości tłuszczu. Zdrowa ryba przemienia się więc w coś totalnie niezdrowego i wysokokalorycznego. A jak przygotować karpia w wersji odchudzonej? Wystarczy zrezygnować z panierki i usmażyć go na niewielkiej ilości oliwy z oliwek. Karp sam w sobie jest dość tłustą rybą, więc jego mięso nie powinno przywierać do patelni. Oszczędność? Jakieś sto czy nawet dwieście kalorii na porcję. To naprawdę sporo.
Z innych tradycyjnych dań też można stworzyć bardzo zdrowe potrawy wigilijne. Kolejnym tego przykładem jest najpopularniejsza świąteczna zupa, czyli po prostu barszcz. W bardzo prosty i szybki sposób można go odchudzić, rezygnując z dodawania do niego tłustej śmietany oraz cukru. Aby zarazem nie stracić jego wyjątkowego smaku, te kaloryczne dodatki należy zastąpić większą ilością przypraw. Do barszczu świetnie pasują goździki oraz cynamon. Przyprawy te są wyjątkowo aromatyczne, a ponadto znakomicie oddziałują na układ pokarmowy.
Zazwyczaj i te tradycyjne, i bardziej nowoczesne potrawy wigilijne podawane są w towarzystwie jakiegoś pieczywa. A jego rodzaj również ma znaczenie. To pszenne, czyli najpopularniejsze, jest niestety totalnie bezwartościowe, bo nie zawiera prawie żadnych witamin czy minerałów. Na stole lepiej więc ułożyć koszyczek z kromkami chleba żytniego bądź razowego. Będzie to dużo zdrowszy dodatek do świątecznych dań.